Trudno znaleźć osobę, która nie słyszała jeszcze o marketingu treści. To sformułowanie pada w większości rozmów dotyczących działań reklamowych i zostało odmienione przez wszystkie przypadki. Nie dzieje się tak jednak bez powodu.

Czym jest content marketing i dlaczego jest lepszy od standardowej reklamy?

Content marketing to sztuka budowania relacji z klientem przez dostarczanie mu wartościowych treści. To także strategia, która – odpowiednio dopasowana – zwiększy zyski w każdej branży, pod warunkiem dokładnego zbadania potrzeb grupy docelowej. 

Dzięki content marketingowi nie musisz już „krzyczeć” do klienta, że jesteś najlepszy – sam to zauważy. Właśnie dlatego dla każdej szanującej się firmy marketing treści powinien być tym, czym jest farsz dla pierogów: absolutną podstawą.

Warto zwrócić uwagę, że content marketing to nie tylko tworzenie treści, ale także sposób ich serwowania. Wybór odpowiedniego kanału komunikacji jest równie ważny, co sama treść, a chybienie w tym względzie może sporo kosztować. Nie bez powodu mówi się, że Content is the King, but distribution is the Queen. Kiedy będziesz krzyczeć na pustyni, raczej nikt Cię nie usłyszy, prawda?

No dobrze, ale co jest złego w klasycznej reklamie?

W takiej reklamie nie ma nic złego, jednak opierając swój marketing wyłącznie na standardowych działaniach reklamowych, jesteś trochę jak uporczywy rozmówca, który zasypuje innych komunikatami i nie daje im dojść do słowa.

Klasyczna reklama to jednostronny komunikat, na który odbiorca nie ma możliwości zareagować, więc po pewnym (raczej dość krótkim) czasie zaczyna go ignorować. Dlatego, zamiast nudnego monologu, warto wybrać angażujący dialog, jaki oferują wartościowe treści marketingowe.

Co może Ci dać dobrze prowadzony content marketing?

Dla każdego głównym celem działań contentowych będzie coś innego: może to być wzrost sprzedaży, wypełnienie formularza na stronie lub zapisanie się na newsletter firmowy. Co jeszcze oferuje skuteczny marketing treści?

  • Budowę pozytywnego wizerunku – dostarczanie odbiorcom wartościowego contentu i odpowiedź na ich bieżące potrzeby zbuduje wizerunek Twojej firmy jako eksperta w branży;
  • nawiązanie relacji z klientem – dzięki niej zyskasz grono lojalnych konsumentów, którzy będą do Ciebie powracać, jednocześnie pełniąc rolę ambasadorów Twojej marki;
  • wzrost rozpoznawalności firmy – nie każdy musi znać na pamięć pełną ofertę Twoich produktów; wystarczy, że jesteś zauważalny i kojarzony przez grupę docelową;
  • większy ruch na stronie – dobrze stworzone i odpowiednio zoptymalizowane treści wpłyną pozytywnie na konwersję Twojego sklepu online lub bloga firmowego;
  • pomnożenie Twoich zysków – wszystkie powyższe zalety bezpośrednio przełożą się na wzrost dochodów, czyli – powiedzmy sobie jasno – tego, na czym każdej firmie zależy najbardziej.

Twórcy AdBlocka go nienawidzą, czyli jak content marketing oszukał internet

Wielu użytkowników, znużonych nadmiarem nachalnych treści, blokuje reklamy w przeglądarkach. U części z nich występuje także zjawisko ślepoty banerowej, czyli automatycznego omijania wzrokiem treści, które próbują nakłonić ich do zakupu. Jak wskazują badania On Audience, nawet 46 proc. banerów w polskim internecie jest blokowanych za pomocą specjalnego oprogramowania.

Jaka jest dobra wiadomość?

Działania reklamowe content marketingu są odporne na zabiegi AdBlocka, bo wartościowe treści zwracają uwagę użytkowników i zajmują ich na dłużej. 

Cechy dobrego content marketingu

Niestety, nie ma magicznego przepisu na treści, które staną się viralem w sieci. Istnieje jednak szereg czynników, które mają realny wpływ na zaangażowanie użytkowników i późniejszy wzrost budżetu firmy.

Regularność

W relacjach prywatnych pewnie nie chciałbyś być tym znajomym, który odzywa się tylko wtedy, gdy czegoś potrzebuje, prawda? Podobnie jest w marketingu, dlatego postaw na długofalowe, przemyślane i zaplanowane działania. Nie trać przy tym elastyczności: naturalna reakcja na bieżące wydarzenia także jest ważna. Więcej o zaletach real time marketingu w kontekście budowania wizerunku.

Atrakcyjne treści

Content marketer powinien być trochę jak kurier, który dostarcza paczkę pełną cennych informacji i wskazówek. Oferując odbiorcom wartość dodaną (np. rozwiązując ich problem lub dostarczając gotowe rozwiązania), pokazujesz, że doskonale znasz potrzeby swojej grupy docelowej. Jeśli jeszcze nie udało Ci się stworzyć portretu Twojego klienta (tzw. buyer persona), najpierw zajrzyj tutaj.  

Złoty środek

Oczywiście, dostarczanie samych treści i zapominanie o komunikatach sprzedażowych raczej nie podniesie Twoich zysków. Ale nie możesz jednak wplatać ich zbyt często, bo współczesny konsument jest na nie mocno wyczulony. Idealnie sprawdza się tu zasada 80/20, gdzie treści merytoryczne stanowią 80%, a te sprzedażowe dyskretnie je dopełniają.

Wysoka jakość

Dziś nie wystarczy dostarczenie jakichkolwiek darmowych treści, aby zachwycić odbiorcę i skłonić go do zakupu produktu. W czasach, gdy każdy użytkownik internetu może zorientować się w dowolnym temacie na własną rękę, merytoryka stanowi szczególną siłę, dlatego pamiętaj o dobrym researchu, sprawdzonych źródłach i wypowiedziach branżowych ekspertów.

Optymalizacja SEO

To element, o którym absolutnie nie możesz zapomnieć. Nawet najlżejsze pióro copywritera nie wystarczy, jeśli Twój przekaz do nikogo nie trafi. Dobry content marketing to połączenie kreatywności i analitycznego podejścia do tematu.

Nigdy jednak nie optymalizuj stron kosztem merytoryki – kolejne zmiany algorytmów Google powodują, że coraz cenniejsze stają się wartościowe wpisy. Skup się więc przede wszystkim na swoim odbiorcy, ale później zadbaj także o odpowiednie pozycjonowanie treści.

Multimedia

Współczesny konsument szybko się nudzi, dlatego masz niewiele czasu na zatrzymanie jego uwagi. Aby nie doprowadzić do jego znużenia, urozmaicaj treści tekstowe multimediami: filmikami, zdjęciami, wykresami, nagraniami, tabelami, infografikami i wszystkim, co przyjdzie Ci do głowy. Te drobne elementy spowodują, że zainteresujesz nawet tych najbardziej zabieganych użytkowników sieci.

Wszystkie oblicza content marketingu

Marketing treści obejmuje cały szereg elementów, które możesz zaoferować swoim odbiorcom. To, które z nich wybierzesz, powinno być podyktowane Twoją grupą docelową: jej zainteresowaniami, upodobaniami, ale także tym, w jaki sposób korzysta z internetu.

Najczęściej content marketing obejmuje:

  • e-booki,
  • newslettery (e-mail marketing),
  • artykuły eksperckie (np. na blogu firmowym bądź portalach branżowych),
  • przydatne infografiki,
  • webinaria,
  • opisy produktów w sklepie online,
  • konkursy i loterie konsumenckie,
  • treści w mediach społecznościowych,
  • recenzje usług bądź produktów.

Pamiętaj, że Twoja branża może wymagać bardziej niestandardowego podejścia, żeby słupki sprzedażowe ruszyły w górę, jednak w tym przypadku gra jest warta świeczki.

Nieważne, jak wielki biznes prowadzisz i jak bardzo uniwersalne są Twoje produkty – Twoją grupą docelową nigdy nie będą „wszyscy”. Jeśli więc nie posiadasz nieograniczonego budżetu reklamowego i nie lubisz przepalać środków na chybione działania, poświęć uwagę na dokładne zdefiniowanie swojego targetu.

Czym jest grupa docelowa i buyer persona?

Grupa docelowa to osoby, do których kierujesz swój produkt i które chętnie po niego sięgną (pod warunkiem, że prowadzisz odpowiednie działania marketingowe). Innymi słowy: są to potencjalnie zainteresowani Twoją ofertą.

Z kolei buyer persona to wyimaginowana postać, która reprezentuje cechy realnych osób, a więc Twojej głównej grupy klientów. Dzięki niej łatwiej Ci będzie zwizualizować sobie to, na czym powinieneś się skupić w strategii reklamowej.

Warto przy tym zaznaczyć, że często trzeba stworzyć nawet kilka takich profili – zwłaszcza, jeśli oferta Twoich produktów czy usług jest dość szeroka.

W przypadku niektórych sektorów pomocne może się też okazać stworzenie… negatywnej persony, czyli postaci klienta, którego nie chcesz mieć, np. ze względu na zbyt wysokie koszty jego pozyskania w stosunku do możliwych zysków.  

Dlaczego powinieneś zacząć od określenia grupy docelowej?

Ponieważ jest ona nadrzędnym czynnikiem, który będzie determinował wszystkie Twoje dalsze działania: od stworzenia zarysu strategii przez jej szczegółowe założenia aż po wdrożenie jej w życie. Nie bez powodu grupę docelową określa się także „targetem” – dopiero mając go przed oczami, możesz dążyć do celu.

Wyobraź sobie, że zostałeś poproszony o napisanie przemowy na temat niebieskich wielorybów. Podszedłeś do tematu poważnie: przeczytałeś kilka publikacji naukowych, uwzględniłeś raporty i badania przyrodnicze, a nawet opracowałeś dokładną mapę występowania tych sympatycznych ssaków. Jest tylko jeden problem – nie miałeś pojęcia, kto należy do Twojej grupy docelowej.

Na miejscu wita Cię grono… uśmiechniętych 5-latków. To chwila, w której zdajesz sobie sprawę, że cały wysiłek włożony w przygotowanie eksperckiego przemówienia właśnie poszedł na marne. Znajomość grupy docelowej pomoże Ci uniknąć podobnych wpadek.

Najważniejsze elementy grupy docelowej i jak ją prawidłowo zidentyfikować

Składowe grupy docelowej możemy podzielić ze względu na wiele czynników, teraz jednak skupmy się na najprostszym możliwym podziale na czynniki podstawowe, czyli główne informacje demograficzne, takie jak wiek, miejsce zamieszkania, płeć czy wykonywany zawód.

Te kryteria pozwalają na pewne zawężenie grupy odbiorców Twojego komunikatu, którzy jednak wciąż najprawdopodobniej stanowią spore grono. Teraz musisz dalej je ograniczyć za pomocą bardziej szczegółowych pytań. Czynniki zaawansowane to np.: urządzenie, z którego korzysta Twoja grupa docelowa; budżet, którym dysponuje; miejsca, w których bywa; jej hobby i upodobania; styl życia; związek; przekonania polityczne lub religijne; wreszcie: to, czego szuka w produktach i jakie ma potrzeby.

W przypadku działań sieciowych zwróć szczególną uwagę na to, jak Twoja grupa docelowa korzysta z internetu, tj. ile czasu spędza online i jakie platformy cieszą się jej szczególnym zaufaniem.

Jeśli Twoja firma prowadzi działania w sektorze B2B, możesz także stworzyć zestaw cech, które charakteryzują Twoich klientów. Może zwykle są to np. lokalne firmy ze wschodniej Polski, które zatrudniają do tysiąca pracowników? A może jednak ogromne warszawskie korporacje?

Skąd to wszystko wziąć?

Z pomocą przychodzi analityka internetowa: szereg dostępnych narzędzi, darmowych i płatnych, które pozwalają na dokładne przyjrzenie się ruchowi na naszym fanpage’u bądź np. w sklepie internetowym. To one pomogą Ci ustalić najpotrzebniejsze informacje i dostarczą niezbędnych danych. Oczywiście, suche fakty nie wystarczą, żeby stworzyć portret klienta idealnego.

Przeanalizuj to, co już wiesz i spróbuj połączyć kropki. Do tego wszystkiego dołącz uważną obserwację i zasięgnij języka u osób, które mają bezpośrednią styczność z Twoim klientem, np. przedstawicieli handlowych lub pracowników obsługi klienta. Czytaj także opinie Twoich klientów w sieci – mogą być bezcenną wskazówką.

Co jeszcze może pomóc?

Raporty branżowe

Pomogą Ci określić ogólne tendencje opierające się na twardych faktach i liczbach.

Obserwacja konkurencji

Zobacz, jak działają najwięksi w Twojej branży i jakie rezultaty odnoszą. Być może odkryjesz i wyeliminujesz w ten sposób swoje słabsze punkty.

Pytanie do… klienta!

Kto pomoże Ci lepiej niż główny zainteresowany? Stwórz ankietę, zadaj pytanie w mediach społecznościowych lub zorganizuj konkurs, w którym poprosisz o wskazanie tego, co przekonało ich do Twojego produktu.

Na co komu grupa docelowa?
Czyli o zaletach zrozumienia swojego klienta

Korzyści płynące z poprawnego ustalenia grupy docelowej są nie do przecenienia w kontekście planowania budżetu reklamowego. Co osiągniesz dzięki temu?

  • Będziesz mógł prowadzić efektywną komunikację, która wzbudzi zaangażowanie i pomoże Ci pozyskać nowych klientów;
  • zrozumiesz motywacje i potrzeby grupy docelowej, co pozwoli Ci lepiej kierować działaniami marketingowymi;
  • będziesz mógł używać naturalnego języka swoich klientów, co zbliży Cię do nich i zbuduje ich zaufanie wobec Twojej marki;
  • użyjesz celnych argumentów, dzięki którym rozwiejesz wszelkie potencjalne obiekcje klientów i przekonasz ich do swojego produktu;
  • zbudujesz ofertę skrojoną na miarę, która w pełni odpowie na potrzeby kluczowego grona osób;
  • wyróżnisz się na tle konkurencji – wiele firm wciąż zapomina o tym, że klienta interesuje jego korzyść, a nie same zalety produktu, choćby było ich wiele;
  • zoptymalizujesz budżet i unikniesz zbędnych wydatków, bo przestaniesz inwestować w działania, które nie dają efektów – jeżeli nie będziesz działać po omacku, oszczędzisz także swój czas;
  • skonstruujesz celny lejek zakupowy i popracujesz nad jego słabymi punktami.

I pamiętaj: gdy już poznasz swoją grupę docelową na wylot, wszystkie pozostałe działania okażą się dużo prostsze.

Angażujesz najlepszych marketerów, misternie tworzysz strategię reklamową, po czym i tak okazuje się, że… Twoim najlepszym sprzedawcą jest Twój klient. Kto lepiej niż on zna zalety i wady produktu, a w dodatku jest w stanie mówić o nich obiektywnie? Właśnie w takim podejściu ma swoje korzenie pojęcie User Generated Content – potężna broń marketingowa.

Czym jest (i czym nie jest) UGC?

UGC to wszelkie treści, które powstały w wyniku dobrowolnego zaangażowania fanów Twojej marki. Ważne jest, by była to inicjatywa oddolna, a reakcje były spontaniczne i rzeczywiste. W innym przypadku UGC zmienia się w zwykłe zlecenie reklamowe.

Trudno jednoznacznie zdefiniować, co jest, a co nie jest UGC – czy krótka wzmianka o naszej marce także się liczy? Przyjmuje się jednak, że treści pochodzące od użytkowników powinny spełniać trzy podstawowe kryteria, którymi są:

  •  spontaniczna inicjatywa – czyli treści, które z własnej woli stworzył amator;
  • aspekt twórczy – coś nowego, nie będącego duplikatem istniejącego już contentu;
  • publiczny dostęp – a więc wszelkie materiały, do których dostęp mają wszyscy użytkownicy (np. publiczny post na Facebooku).

UGC jest również rodzajem dowodu społecznego, którego poszukują współcześni konsumenci – każdy z nich chce mieć pewność, że dokona najlepszego wyboru. Według Reevoo aż 70% konsumentów ufa rekomendacjom i recenzjom, które pochodzą od pozostałych użytkowników. Wygląda na to, że – zamiast na własnych – wolimy uczyć się na cudzych błędach.

Formy User Generated Content

Content pochodzący od użytkowników może przybierać najróżniejsze formy, takie jak na przykład:

  • aktywność w mediach społecznościowych,
  • komentarze na fanpage’u firmy,
  • opinie klientów w sklepie internetowym,
  • recenzje produktów i wszelkiego rodzaju „polecajki”,
  • zamieszczane w sieci zdjęcia z oznaczeniem Twojej marki.

Czy masz jakikolwiek wpływ na UGC?

Dzisiejszego konsumenta nie zadowala rola biernego obserwatora. Badania wskazują jasno: klienci chcą współtworzyć markę, która towarzyszy im na co dzień. Brzmi jak świetny przepis na darmową reklamę. Sytuacja win-win? Pozornie tak, ale musisz pamiętać o jednym: UGC nie możesz stworzyć samodzielnie, nie jesteś też w stanie nikogo do niego zmusić.

Czy to oznacza, że powinieneś siedzieć z założonymi rękoma i liczyć na cud?

Absolutnie nie! Istnieje kilka sposobów na to, aby zachęcić swoich klientów do zaangażowania w powstawanie treści.

Śledź odpowiednie hashtagi

Dzięki śledzeniu hashtagów powiązanych z Twoją branżą lub marką w łatwy sposób dowiesz się, jakie reakcje wywołujesz wśród grupy docelowej.

Zachęć do wystawiania opinii

Możesz stworzyć specjalną zakładkę z opiniami Twoich klientów. Pamiętaj o tym, by odpowiednio na nie reagować: podziękuj za pochlebne słowa, ale odnieś się także do konstruktywnej krytyki.

Zorganizuj konkurs

Grywalizacja i motywacja w postaci atrakcyjnych nagród z pewnością jeszcze bardziej zaangażują konsumentów do tworzenia treści związanych z Twoim produktem.

Bądź w kontakcie

Utwórz ankietę lub w inny sposób spytaj użytkowników o ich opinię. Pokaż, że ich zdanie jest dla Ciebie szczególnie istotne.

Cenny dystans

Miej dystans do siebie i swojego produktu! Może się zdarzyć, że content stworzony przez klienta będzie nieco prześmiewczy lub ironiczny, jednak w Twoich rękach pozostaje decyzja, jak na niego zareagujesz.

Najświeższym przykładem pokazującym, że parodia może być strzałem w dziesiątkę, jest piosenka o „pięknej i długiej reklamie Apartu”, która odbiła się w sieci szerokim echem. Musimy przyznać, że i nam do dziś zdarza się ją nucić pod nosem!

Największe zalety UGC, czyli za co powinieneś być wdzięczny swoim klientom?

  • Autentyczność – to złoty Graal w dzisiejszym świecie mediów i marketingu. Opinia innego klienta jest dużo bardziej wiarygodna niż standardowy przekaz reklamowy, który wychwala Twój produkt pod niebiosa;
  • niskie koszty – spójrzmy prawdzie w oczy: klasyczny UGC to darmowa reklama i sposób na bezpłatne zwiększenie zasięgu w sieci;
  • dyskrecja– szczera rekomendacja użytkowników produktu jest dużo mniej nachalna, będąc skuteczną formą tzw. inbound marketingu.

Co zyskujesz w ten sposób?

  • Klient czuje się doceniony i staje się ambasadorem Twojej firmy;
  • konsument odczuwa, że ma realny wpływ na kształt marki, dzięki czemu bardziej się z nią utożsamia;
  • budujesz wokół marki autentyczną, zaangażowaną społeczność;
  • zyskujesz świetne źródło inspiracji co do przyszłych działań marketingowych, a nawet rozszerzenia swojej oferty produktowej;
  • masz ogromne wsparcie w pozycjonowaniu: linki przekierowujące np. z mediów społecznościowych to potężne narzędzie SEO!

Dlatego, choć User Generated Content nie jest czymś, co możesz po prostu kupić, warto zainwestować w działania angażujące Twoją publikę.

Rada na koniec? Nigdy nie zapominaj podziękować swoim klientom!